Adwokaci, notariusze, radcy prawni, sędziowie – wszystkie te zawody, które wiążą się ze znajomością prawa, cieszą się ogromną popularnością i wysokim zaufaniem społecznym. Nie jest to jedynie znak naszych czasów. Już kilkadziesiąt, a nawet kilkaset lat temu zawód prawnika plasował się w czołówce tych, które były uznawane za najbardziej prestiżowe, zaraz obok lekarza i księdza. Wiele osób nie zdaje sobie do końca sprawy z tego, że bycie prawnikiem, zwłaszcza zaś prokuratorem czy też adwokatem niewiele ma wspólnego z pełnymi emocji przygotowaniami do rozprawy oraz łączeniem wszystkich elementów łamigłówki na ostatnią chwilę – to bardzo często przesiadywanie godzinami przed opasłymi tomami oraz szukanie odpowiednich paragrafów w kodeksach.
Doskonała pamięć
Żeby zostać dobrym prawnikiem w pierwszej kolejności potrzebna jest zdolność szybkiego i na długo zapamiętywania mnóstwa informacji – prawnik musi mieć kodeksy w głowie, musi w dowolnej chwili umieć powołać się na konkretny paragraf. Dlatego w czasie studiów tak dużo jest tak zwanej pamięciówki, ma to jednak ogromny sens: prawnik musi znać prawo na pamięć, bo tylko wtedy jest w stanie skutecznie i sprawnie wywiązywać się ze swoich zadań.
Nie dla każdego
Jeżeli chcesz zostać prawnikiem, ale nie potrafisz zapamiętać listy zakupów, to niestety mamy dla ciebie złą wiadomość: to nie jest praca dla ciebie. Na szczęście jednak pamięć można ćwiczyć, więc w sumie nic straconego! Zawsze warto próbować realizować swoje marzenia.
Mój Olek studiował prawo, 3 lata się męczył, w końcu odpuścił, nie dał rady po prostu
Studiowanie prawa może jest i ciężkie, ale zarobki to potem na pewno wynagradzają.